Lista aktualności
Historia uratowanego z bagna młodego daniela.
Młody byk daniela ugrzązł w bagnie. Jak się tam znalazł nie wiemy, możemy tylko zgadywać co się stało.
Gdyby nie pomoc leśników jego los byłby marny.
"Było piękne, niedzielne popołudnie, gdy nagle zadzwonił telefon: w bagienku tonie koziołek" - relacjonuje na fanpage'u Nadleśnictwa Lipka podleśniczy Emilia Bara.
Podczas przejażdżki rowerowej Państwo Warzochowie zauważyli wystające z bagna poroże w scypule. Kiedy podeszli bliżej okazało się, że młody byk ugrzązł w mule.
Od razu zadzwonili do naszej podleśniczej Emilii Bary, która zorganizowała akcję ratunkową.
Gdy dojechali na miejsce stwierdzili, że poszkodowanym jest młody byk daniel. Emilia razem z Tomkiem Baranowskim - Komendantem Straży Leśnej Nadleśnictwa Lipka - starali się jednocześnie uspokoić dzikie zwierzę i wyciągnąć je z błotnistej pułapki. Dzięki profesjonalnej pomocy i przy dużym wysiłku pana Tomka, udało się wydostać daniela ze śmiertelnej pułapki.
Dziękujemy Państwu Warzochom za czujność, wrażliwość i informacje.
Dzięki Wam mogliśmy pomóc młodemu danielowi, który - miejmy nadzieję - będzie unikał takich niebezpiecznych miejsc.
"Było piękne, niedzielne popołudnie, gdy nagle zadzwonił telefon: w bagienku tonie koziołek" - relacjonuje na fanpage'u Nadleśnictwa Lipka podleśniczy Emilia Bara.
Podczas przejażdżki rowerowej Państwo Warzochowie zauważyli wystające z bagna poroże w scypule. Kiedy podeszli bliżej okazało się, że młody byk ugrzązł w mule.
Od razu zadzwonili do naszej podleśniczej Emilii Bary, która zorganizowała akcję ratunkową.
Gdy dojechali na miejsce stwierdzili, że poszkodowanym jest młody byk daniel. Emilia razem z Tomkiem Baranowskim - Komendantem Straży Leśnej Nadleśnictwa Lipka - starali się jednocześnie uspokoić dzikie zwierzę i wyciągnąć je z błotnistej pułapki. Dzięki profesjonalnej pomocy i przy dużym wysiłku pana Tomka, udało się wydostać daniela ze śmiertelnej pułapki.
Dziękujemy Państwu Warzochom za czujność, wrażliwość i informacje.
Dzięki Wam mogliśmy pomóc młodemu danielowi, który - miejmy nadzieję - będzie unikał takich niebezpiecznych miejsc.